Edukacja seksualna kiedy tylko wprowadzono ją do szkoły wywołała wielkie rozgoryczenie rodziców. Nie mogli oni pojąć tego, bo dla nich temat seksu był tematem tabu. Oczywiście nie chcieli takich nauk, bo uważali, ze ich dzieciom nie jest to potrzebne. Wielokrotnie domagali się wycofania takiego przedmiotu ze szkoły jednakże czy prawidłowo? Na pewno nie. Edukacja seksualna nie prowadziła do rozwiązłości wśród uczniów, tak jak uważali rodzice. Wręcz przeciwnie. Uczniowie zaczęli wiedzieć co to jest seks na czym polega, jaki ma sens i już nie ciągnęło ich do tego. Na seks wybierali odpowiedni moment, kiedy byli na to gotowi. Nie ciekawił ich już tak bardzo i nie dążyli do tego by jak najszybciej stracić swoje dziewictwo. Oczywiście bywały przypadki kiedy jednak mimo tych zajęć podążali złą drogą, aczkolwiek nie do każdego ta wiedza trafiał, albo nie każdy chciał ją przyjąć do siebie. Teraz rodzice stali się o wiele bardziej tolerancyjni na te tematy. Nie dążą do zrezygnowania z tego przedmiotu i jest to bardzo dobre.