Mogą tu przyjść na myśl wakacje, po zastanowieniu jednak jawią się one nie jako odpowiednik, ale raczej jako przeciwieństwo tradycyjnych świąt. Wakacje nie stanowią bowiem przerwy w życiu zespołowym ani nie powodują w nim jakichś wyraźnych przeobrażeń. Nie są okresem masowego zbierania się ludzi, ale ich rozpraszania się daleko od ośrodków miejskich, ich wędrówki ku bezludnym peryferiom, ku terenom nie zamieszkałym, ku okolicom mniejszego napię­cia. Wakacje nie stanowią przesilenia, punktu kul­minacyjnego, momentu przyśpieszenia oraz nasy­cenia obecnością, lecz właśnie okres zwolnienia i odprężenia. W rytmie ogólnej aktywności odpo­wiadają czasowi martwemu.

Dodaj komentarz
You May Also Like