Na Gwinei, jak podaje Bosman, gdy tylko lud dowie się o śmierci króla, „wszyscy zaczynają się na wyścigi okradać” i te kradzieże trwają do chwili obwołania następcy. Na Wyspach Fidżi fakty są jeszcze wymowniej­sze: śmierć przywódcy stanowi sygnał do grabieży; plemiona podległe królowi napadają na stolicę i dopuszczają się tam wszelkich możliwych aktów rabunku i zniszczenia. By tego uniknąć, często trzyma się śmierć króla w tajemnicy i gdy ple­miona przybywają z zapytaniem, czy wódz zmarł, w nadziei, że nastanie czas niszczenia i grabieży i otrzymują odpowiedź, że zwłoki królewskie już dawno zgniły. Wówczas wszyscy wycofują się, roz­czarowani, lecz ulegli, nie udało im się bowiem wykorzystać okazji.

Dodaj komentarz
You May Also Like