Reguły wojny nadaremnie usiłują przeistoczyć ją w rodzaj szla­chetnej gry, pojedynku, w którym lojalność i kur­tuazja wytyczają granice okrucieństwu. Sprawą istotną pozostaje mordowanie. Najwyższa zręcz­ność polega na tym, aby zniszczyć nieprzyjaciela jak zwierzynę łowną: w miarę możliwości dopaść go, gdy śpi albo gdy nie ma broni. Dobry dowód­ca nie naraża swych ludzi dla zabawy. Myśliciele uznali więc, że wojna współczesna, w czasie któ­rej nie oszczędza się ludności cywilnej, a wielkie skupiska ludności dostarczają nieprzyjacielowi do­godnych i niezawodnych celów, najlepiej odpo­wiada idealnej koncepcji wojny. Prawdziwy czło­wiek wojny chętnie godzi się na zniesienie rycer­skiego kodeksu, dzięki któremu w innych epokach bitwy były rodzajem wielkich turniejów. Nie wszyscy obruszają się na fakt, że w czasie tego święta liturgia ustępuje obecnie miejsca rozpasa- niu i orgii.

Dodaj komentarz
You May Also Like