Budowa ich dowodzi, że były powolne i niezgrabne, jednak rozmiary ciała i siła pazurów zapewniały im widocznie wystarczające bezpieczeństwo, gdyż w okresie, gdy Ameryka Środkowa połączyła dwa kontynenty Nowego Świata nie tylko nie wymarły, lecz nawet przedostały się do Ameryki Północnej. Przypuszczalnie żyły jeszcze, gdy z północy dostali się do Ameryki Indianie, a wyginęły dopiero w plejstocenie, może za sprawą człowieka.
Mrówkojady są również skrajnie wyspecjalizowane, lecz w odmiennym kierunku. Pokarmem ich są nie tylko mrówki, lecz przede wszystkim termity. Ssaki te nie mają zupełnie zębów, głowa ich jest silnie wydłużona, otwór gębowy maleńki. Posiadają ogromne gruczoły ślinowe, których wydzielina zwilża długi robakowaty język, zanurzany w rozkopanej termitierze.