U Warramungów ludzie z fratrii Ulu- uru obchodząc uroczystość inicjacji przyprowadza­ją swe żony mężczyznom z fratrii Kingilli, któ­rzy — jak pamiętamy — przygotowali im wszyst­ko do święta; mężczyźni z fratrii Kingilli zadają się wówczas z kobietami, które należą przecież do tej właśnie fratrii. Tego rodzaju kazirodcze związki zazwyczaj wywołują zgrozę i obrzydzenie, a winnych spotykają najsurowsze kary. W czasie święta związki takie są dozwolone, a nawet zale­cane jako obowiązek.Trzeba podkreślić, że świętokradztwa te uwa­żane są za obrzędowe i święte, podobnie jak za­kazy, które się przez nie narusza. Jedne i drugie przynależą do sacrum. W czasie pilou, wielkiego święta nowokaledońskiego, zjawia się — jak po­daje Leenhardt — zamaskowany osobnik, zacho­wujący się na przekór wszelkim regułom. Dopusz­cza się wszystkiego, co innym wzbronione. Uosa­biając praprzodka, z którym utożsamia go maska, naśladuje i powtarza czyny mitycznego opiekuna, który „nastaje na ciężarne kobiety i działa na przekór wszelkim zasadom rządzącym namiętno­ściami i prawem społecznym”.

Dodaj komentarz
You May Also Like