Mdłej ciągłości święto przeciwstawia bowiem wy- buchowość; powszedniemu powtarzaniu tych sa­mych zajęć i trosk — frenetyczne uniesienie; spo­kojnym pracom, gdy każdy trudzi się na własną rękę — potężne tchnienie zbiorowego szału; roz­proszeniu społeczeństwa — jego skupienie; bez­namiętnej rutynie rozluźnionych faz istnienia — gorączkowość chwil szczytowego napięcia. Po­nadto obrzędy religijne odprawiane przy okazji świąt poruszają dusze wiernych. Święto to czas wesela, ale także czas niepokoju. Przed końco­wym wyładowaniem regułą jest post i milczenie. Normalne zakazy przybierają formę obostrzoną, dochodzą do nich nowe tabu. Wszelkiego typu na­dużycia i przebieranie miary, uroczysty charakter obrzędów, surowość wstępnych wyrzeczeń — wszystko to po równi przyczynia się do uczynie­nia ze święta czegoś najzupełniej wyjątkowego.

Dodaj komentarz
You May Also Like